wtorek, 4 maja 2021

Kiedy nie chce się Grać (a raczej prowadzić)

Czasem przychodzi kryzys i po prostu nie masz ochoty Mistrzować następnej sesji. Może nie masz pomysłu na to, co dalej. Może przejadł Ci się klimat, albo przeciwnie - czujesz, że nie potrafisz go oddać opisem. Może pojawił się dowolny inny powód, którego korzenie wcale nie są spowodowane grą, ale czynnikiem jak najbardziej zewnętrznym. Co wtedy robić? Cóż - w mojej opinii nie należy się zmuszać, jeśli czujesz z góry, że sesja będzie dużo gorsza niż zwykle. Odpuść i nie prowadź tego dnia, daj sobie czas na napisanie odpowiedniego fragmentu przygody lub nabranie zapału.

Coś jednak robić trzeba.

Wykorzystaj ten czas na spotkanie z Graczami (ale poinformuj ich wcześniej, że to nie będzie sesja, by nie czuli zawodu). Zróbcie coś pożytecznego razem:
  • zbierz "feedback" - omówcie co Graczom się podobało, a co nie. Wysłuchaj ich uwag. Doradź, jeśli mają jakieś problemy. Omówcie wspólnie zasady, które nie działają. Wypróbujcie jakieś "houserules". Pogadajcie o grze - scenariuszy, sposobie prowadzenia, mechanice.
  • obejrzyjcie jakiś film w klimacie, żeby zyskać inspirację, wczuć się lepiej w świat, realia, czy choćby właśnie klimat przygody.
  • zagrajcie jednostrzałówkę - niech poprowadzi ktoś inny. Krótki przerywnik może Wam dobrze zrobić.
  • odpocznijcie od przygody, ale zadbajcie o integrację - może jakaś planszówka? Zróbcie wspólnie coś w temacie pokrewnym do RPG.
  • Przypomnijcie sobie zasady systemu, w który gracie. W czasie gry czasem zapomina się o jakimś modyfikatorze, czy mechanice - warto co jakiś czas przypominać sobie mechanikę nie tak często używanych czynności, lub modyfikatorów, których mogą używać postacie (lub wrogowie).
Słowem - kiedy nie macie ochoty Mistrzować, spędźcie ten czas w sposób, który zaprocentuje na przyszłych sesjach. To tak, jakbyście poświęcili czas na zdobycie dodatkowych modyfikatorów lub punktów doświadczenia w realnym życiu.

Osobiście miewam kryzys około raz na 2-3 miesiące, jeśli gramy regularnie i wtedy cała drużyna robi sobie odpoczynek. Jeśli nie gramy z przyczyn ode mnie niezależnych (na przykład z powodu nieobcności któregoś z członków drużyny), wykorzystuję ten czas na szlifowanie opisów, notowanie dodatkowych niuansów do wykorzystania na sesji (na przykład zapisuję w jaki sposób dodatkowo urozmaicić opisy - opisami dźwięków, zapachów, jakimiś detalami). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz