wtorek, 12 marca 2024

Klisze RPG

W RPG, podobnie jak w przypadku seriali, filmów czy książek, często mamy do czynienia ze schematami, które są wielokrotnie powielane, przemielane i wykorzystywane w tej czy innej formie. Trudno się tego ustrzec, a nawet nie zawsze warto. Czasami warto "polecieć schematem", choćby po to, by wywołać uśmiech na twarzach Graczy. "Ogranie kliszy" bywa też użyteczne, kiedy chcemy pchnąć drużynę w konkretnym kierunku - nie trzeba więcej podpowiedzi, kiedy któryś z Graczy mówi "to ja robię jak Indiana Jones".


A oto, specjalnie dla Was, moja lista stereotypowych zagrywek, której powinien doświadczyć każdy Gracz RPG przynajmniej raz w życiu:
  • otrzymanie zadania od nieznajomego w karczmie (najlepiej, kiedy dzieje się to na początku przygody, która zaczyna się właśnie w karczmie),
  • skok z budynku na wóz z sianem / śmietnik (w systemach współczesnych i późniejszych),
  • halucynacje, sny, wizje i przepowiednie - wszystko to tworzy misz-masz, ale z pewnością wiecie o co mi chodzi,
  • turniej w mieście, do którego dociera drużyna (na Dzikim Zachodzie była to zawsze Fiesta!),
  • zaszyfrowana wiadomość - kod do rozwiązania,
  • ujeżdżanie latających stworów - bardzo widowiskowa sprawa, która podnosi status bohaterów na nieco wyższych poziomach,
  • ucieczka z więzienia - ten motyw można wykorzystywać w kółko,
  • portal w nieznane - kiedy chcesz, choć na chwilę, zmienić otoczenie,
  • kichnięcie podczas skradania - to rzecz nieplanowana, ale kiedy zdarza się na sesji, lepiej bądź gotów to wykorzystać, drogi Mistrzu Gry!

Niby nic niesamowitego, ale te motywy powtarzają się w grach RPG naprawdę często, a mimo to uważam, że nie warto z nich rezygnować. Są czymś znajomym, przyjaznym. Są jak chwila wytchnienia w obcym świecie. I służą dobrej zabawie, a to przecież o nią nam chodzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz