Jestem zwolennikiem teorii, że w RPG nie chodzi o zwycięstwo, ale o dobrą zabawę i przyjemnie spędzony czas. Uważam, że wszyscy Gracze powinni dobrze się bawić i to na każdej sesji. Właśnie dlatego, przygotowując konkretną sesję (kiedy już wiem gdzie Gracze są i co zdążą zrobić / zwiedzić na następnym spotkaniu), staram się myśleć o każdym z nich w trzech kategoriach.
- Zabawa - czyli jaką frajdę będzie miał dany Gracz z danej lokacji czy wydarzenia. Każdy powinien dostać przynajmniej jedną specjalnie pod niego - oczywiście może się zdarzyć, że dla wszystkich będzie to ta sama scena. Warto jednak dbać o "czynnik zabawy" i mieć go na uwadze planując najbliższą sesję.
- Przydatność. Planując sesję staram się stworzyć sceny i wyzwania pod konkretne postacie w taki sposób, żeby każdy z Graczy miał przynajmniej jeden moment, kiedy będzie mógł się wykazać, zabłysnąć, pokazać przydatność w drużynie. Nawet podczas prowadzenia scenariusza, w którym jeden z Graczy ma wyraźną funkcję wiodącą (jak na przykład w Evil Shade of Green, scenariuszu, który napisałem i prowadziłem), każdy Gracz ma coś do zrobienia na każdej sesji. To świetny czynnik spajający drużynę!
- Nagroda - ważne, by każdy dostał jakąś nagrodę za wykonane zadanie i nie myślę tutaj jedynie o Punktach Doświadczenia. Kiedy Gracze przeszukują grobowce i odkrywają magiczne artefakty, przemyśl je tak, by każdy z Graczy mógł się cieszyć którymś z nich. To, w jaki sposób Gracze się nimi podzielą to zupełnie inna sprawa - ważne, by nagrody były przemyślane. Oczywiście, często sesja nie kończy się znalezieniem magicznych przedmiotów, albo drużyna pozyskuje tylko jeden. W takim wypadku rozdziel nagrody na kilka sesji, albo pomyśl co mogłoby ucieszyć konkretnego Gracza i przybliż go do wymarzonego celu (może to zaszczyty, może kryjówka, może kontakty lub wpływy).
Widziałem sesje, na których tylko część drużyny dobrze się bawiła, a reszta zwyczajnie czekała na swoją kolej. Widziałem takie, na której część graczy gadała, albo siedziała z nosem w telefonie. To niedopuszczalne, jeśli drużyna akurat się nie rozdzieliła. Dlatego właśnie myślenie o każdym z Graczy, o każdej postaci jest takie ważne. Oto jak proces myślenia o każdym z Graczy wygląda u mnie podczas planowania najbliższej sesji (przykładowo): "Jakub będzie się cieszył z tej broni, Dagmarę ubawi taka możliwość a Daniel będzie miał frajdę z tej finałowej walki."
Pisząc detale najbliższej sesji mam w głowie właśnie taką myśl i niejako wpisuję ją w notatki poprzez planowanie scen, wymyślanie przedmiotów, tworzenie przeciwników i opisywanie lokacji. Dzięki temu jestem pewien, że każdy z Graczy będzie się dobrze bawił i wyniesie jakieś przyjemne wspomnienie. W dłuższej perspektywie takie planowanie sprawia, że cała drużyna jest zadowolona, z niecierpliwością czeka na sesję i jest autentycznie ciekawa co czai się za każdym, kolejnym zakrętem scenariusza.