czwartek, 22 września 2011

Tajemniczy Telefon

Sztuczka, która robi wrażenie. Do zastosowania w Cyberpunku lub innych zelektronizowanych systemach. Nie zawsze wychodzi.
Przygotowanie - umów jakiegoś kumpla, żeby w dniu sesji na Twój sygnał zadzwonił z "nieznanego numeru" na numer komórki któregoś z graczy i przekazał mu jakąś wiadomość.
Wykonanie - w czasie sesji wysyłasz kumplowi wiadomość, żeby za 5 minut wykonał telefon. Dzwoni, gracz odbiera (miejmy nadzieję - to w końcu nieznany numer, a najlepiej jeśli gracz nie zna dzwoniącego, a dzwoniący ma zastrzeżony numer).
Efekt - gracze szukają niejakiego Petera Browna. Jeżdżą po mieście i pytają różnych ludzi o swojego kumpla Petera, ale nikt nie wie, gdzie ten się podział. W pewnym momencie dzwoni komórka jednego z graczy. Przerywasz narrację, żeby gracz mógł odebrać - odbiera i słyszy "To ja zabiłem Petera Browna", po czym telefon rozłącza się...
Polecam wypróbować, szczególnie na późno wieczornej sesji.

5 komentarzy:

  1. Hm, ciężko wykonalne (z tym zastrzeżonym nr), ale efekt zapewne wart jest wysiłku :). Zawsze jednak pozostaje ta niepewność MG: "odbierze czy nie?" - ale to też jakiś dreszczyk emocji dla niego :).

    Robiłem podobne numery z smsami - tu miałem ten komfort, że mogłem sobie ustawić na PC o której godzinie z jakiej bramki 'pójdzie' wiadomość na wskazany numer wybranego wcześniej gracza.

    Pozdrawiam,
    Skryba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjaśniam - jeden z moich graczy szukał pracy - odbierał nieznane telefony ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... dobre :D!

    Choć, wczoraj jakoś mi to wyleciało z głowy - pozostaje zawsze kwestia tego jak się podchodzi do rozdawania numerów znajomych, było nie było, obcym im ludziom ;).

    Ja bym się trochę wkurzył na MG gdyby dał komuś mój nr bez mej wiedzy / pozwolenia ;). Stąd też chyba wspomniałem o tych smsach - tutaj takiego problemu nie ma :).

    Peace,
    Skryba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no - to jednak nie sa ludzie obcy, ale tacy, ktorym ufam. Z graczami widuja sie na przyklad na imprezach, mimo ze nie znaja zbyt dobrze.
    Poza tym - nie ludze sie, ze moj numer telefonu jest jakos super utajniony - w dzisiejszych czasach jesli chcesz czyjs numer to go zdobedziesz.

    Pozdrawiam
    :)
    Bler

    OdpowiedzUsuń
  5. O tym wpisie rozmawiałem z zoną, która kompletnie nie jest w klimatach gier live, jednak opowiedziałem Jej scenkę z tym patentem - jakby ona to "odczuła". Powiedziała, że w życiu by się nie spodziewała i zrobiłoby to wrażenie na Niej - skoro osoba postronna growo tak uważa - brawo.
    A co do wkurzenia się na MG przy takim zabiegu - right, jeśli można sobie na takie coś pozwolić, to ok - z drugiej strony - nie przesadzajmy, chyba, ze mamy fobię prześladowczą :)

    Mnie również podoba się ta idea. Podobnie pomyślałem od razu o takim zabiegu:
    w drugim pokoju jest mieszkaniec domostwa - żona, matka, brat itd. Siedzą sobie zamknięci, nie przeszkadzając. W pewnym momencie, np. na sygnał MG (nie ukazując Graczom, wiadomo - smsem, sygnał w komórce) krzyczy z drugiego pokoju przez uchylone drzwi:

    - Ratuuuunku. Pomoooooooocy - Oni tu są!!

    Ja postaram się to wykorzystac u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń