Rozdawanie punktów doświadczenia zawsze było dla mnie trudnością. Głównie dlatego, że bardzo lubię nagradzać graczy, który (przeważnie) na to zasługują. Z drugiej strony - duża ilość punktów to szybki rozwój postaci, a co za tym idzie - często niewiele mający wspólnego z realizmem. Nie potrafię sobie przetłumaczyć w jaki sposób postać przez kilka tygodni uczy się sztuki walki na poziomie mistrzowskim, albo posiada całą dostępną człowiekowi wiedzą z chemii. Próbowałem więc usystematyzować nagradzanie graczy, przypisując punkty do kategorii. Wyszła z tego tabelka, której tutaj nie zaprezentuję (tabelka nie jest uniwersalna), a tylko przytoczę przykład. Przedstawiała się mniej więcej tak:
Odgrywanie postaci zgodnie z charakterem: 1-5
Pomysłowość: 1-3
Wczucie się w klimat epoki: 1-3
... i tak dalej.
Dzięki temu miałem obiektywny system oceny graczy, który mogłem stosować zamiast bardziej subiektywnego odczucia: czy gracz grał dobrze czy nie. Nigdy bowiem nie stosowałem przelicznika typu "licznik potworów zarąbanych mieczem", znanego z gier komputerowych i w pewnym sensie zaburzających (w moim odczuciu) ideę gry. Nigdy też nie chciałem dodatkowo karać gracza, który grał źle - taki gracz sam się ukarał, bo grając gorzej ma mniej frajdy z gry.
Po przetestowaniu systemu tabelkowego (zwanego przeze mnie obiektywnym) i uznaniowego (subiektywnego) doszedłem do wniosku, że wspaniale sprawdza się system pośredni który niniejszym polecam - tabelkę z punktacją robimy dla siebie, a graczy nagradzamy posiłkując się tabelką jedynie jako pomocą naukową, nie zaś wprost. Ja dzięki temu miałem poczucie pewnej sprawiedliwości, która jest dla mnie bardzo ważna, także przy RPG, a przy okazji mogłem "dać" graczom coś od siebie.
Polecam także nagradzanie graczy punktami także podczas sesji - za wyjątkowo spektakularne pomysły i zagrania.