Ten post i tak miał poruszać ten temat, więc skoro już w komentarzu go poruszono - tym lepiej.
Wpierw odniosę się do komentarza - ja zdecydowanie daję punkty graczom na forum publicznym - żeby wszyscy wiedzieli. Co więcej - tłumaczę dlaczego! Gracz który ma mniej punktów powinien wiedzieć dlaczego, powinien wiedzieć co poprawić a czego unikać. Dlaczego? Więc...
- nie daję graczom punktów za osiągnięcia postaci (osiągnięcia, które są wynikiem szczęścia, dobrego rzutu itp)
- grupuję punkty w kategorie - za każdą przyznaje określoną pulę punktów:
- wczucie się w postać (granie zgodnie z jej charakterem, praca nad postacią)
- tworzenie klimatu (wszelkie ponadobowiązkowe historyjki, opowiadane przez postać, stosowanie stylizacji języka, prowadzenie dialogów)
- gra (widowiskowość, postępowanie w jakiś sposób by było bardziej "ludzko")
- dodatki (przyniesienie na sesję jakichś gadżetów, szczególnie klimatyczne efekty i pomysły)
- kreatywność (sposoby radzenia sobie z sytuacjami w grze, rozwiązywanie problemów itp)
Dobry gracz punktów ma więcej, ale rozwijanie postaci za te punkty też trochę modyfikuję (ale nie o tym w tej chwili).
Czasami za jakieś szczególne zagrywki przyznaję punkty (w Martwych Ziemiach są one reprezentowane przez sztony i mogą być wykorzystywane podczas gry) od razu - czasem daję graczowi szton, a czasem kładę go koło siebie w tym momencie i przekazuję graczowi tak uzbierane sztony już po sesji. Ważne, żeby punkty rozdawać od razu po sesji - gracze widzą wtedy korelację między tym jak grali a ile punktów dostali.
Dodam tylko, że to działa - od kiedy przerzuciłem się na ten system gracze grają coraz lepiej - nawet nie dla punktów, tylko dlatego, że zwracają uwagę na swoją grę - ktoś im w końcu powiedział nad czym muszą pracować.
Na koniec krótki przykład z kategorii "kreatywność" - Na jednej z sesji lekko ranny rewolwerowiec został wyzwany na pojedynek, na który nie miał ochoty - ani nie chciał oberwać, ani strzelać do wyzywającego (bo nic do niego nie miał). Odmówić jednak nie mógł - splamiłby swój honor. Wymyślił jednak sposób, by pojedynek się nie odbył, nie uciekając, nie plamiąc honoru w żaden sposób, nie używając żadnej "sztuczki" anie nie grając nieczysto. Punktów za kreatywność dostał maksymalną ilość, bo nie widziałem możliwości na wyjście z tej sytuacji, a on je znalazł. Przy czym zagrał zgodnie ze swoją postacią - bohater od dawna już nie pojedynkował się tylko dla samego pojedynkowania się - dorósł i zostawił te czasy za sobą.
Nagradzasz bardzo specyficznie. Jesteś pewien, że gracz, który gra barda, jest przebojowy i otwarty i śpiewa na sesji to świetny gracz i należy nagradzać go za jego charakter, a karać (nie-nagrodzeniem) tego nieśmiałego? Nie dajesz za osiągnięcia postaci... czy nie oznacza to, że mrukliwy, stary wojownik, mistrz miecza zawsze będzie się wolniej rozwijał niż zakręcony, psychopatyczny mag ognia, którego gracz przynosi siarkę na sesję?
OdpowiedzUsuń"gracze grają coraz lepiej" - a np. ja gram inaczej, ergo - dla mnie grają coraz gorzej. Grają "lepiej" bo tak ich wychowujesz, kijem i marchewką. :D
Za to pomysł przyznawania punktów za kreatywność bardzo mi się podoba, sam zresztą lubię czasem zrobić coś podobnego, choć w trochę mniej oczywistej formie.
Dodaję bloga do obserwowanych i sam zapraszam do siebie - mamy podobne podejście do bloga, choć u mnie obecnie troszkę mniej się takich poradników pojawia. :)
Nie - Bardza nagrodze za przebojowosc, bo taka ma postac. Mrukliwego nagrodze za odegranie mrukliwego, niesmialego za odegranie niesmialosci. Tak jak niemowe za nie mowienie, gluchego za odegranie gluchoty, a goscia bez reki za to, ze gra jak gosc bez reki. O to wlasnie chodzi i wbrew pozorom wiem co jest trudniej odegrac ;-)
OdpowiedzUsuńcoraz lepiej, bo tak jak napisalem ucza sie widzac co moga zrobic, a nie dla punktow. Widza, ze nie musza wykonywac super ciosow grajac niesmialym ani probowac stawiac na 100% efektywnosci we wszystkim co robia. Dzieki temu szukaja nowych metod, bawia sie i wyciagaja co moga z postaci. Dzieki temu odgrywanie wad jest nagradzane (jedna z moich postaci to ciekawski meksykanski mlodzieniec, ktory ma sklonnosc do dlubania w nosie i ciagle spi - odegranie tego nie musi byc trudne, ale wszystkim sprawia frajde - odgrywajacemu, wspolgraczom i mistrzowi gry. A gracz dowiedzial sie o tym wlasnie dlatego, ze zapytal czemu dostal mniej punktow, chociaz swietnie strzelal. Powiedzialem mu, ze ma na karcie zapisane rzeczy, ktore sa tylko napisami - po tym jego postac stala sie zywa i plastyczna. Rozpoznawalna.)
Nie nagradzam graczy za osiagniecia (swietny strzal, potezny czar) - to sa rzeczy wynikajace z dobrego rzutu. Za to za sprobowanie trudnego ciosu, gdyz jest to jedyna szansa by wygrac, czy rzucenie zaklecia idealnie w momencie, kiedy byla taka potrzeba - za to mozna dostac punkty :-)
Podziele sie jeszcze jednym spostrzezeniem - uwielbiam, kiedy gracz obrywajac kulke / cios mieczem zamiast mowic "o kurde, znowu, teraz juz po mnie" i obrazac sie na caly swiat zaczyna wyc z bolu, wzywac swoich bogow i prosic kumpli, zeby mu pomogli - to tworzy swietny klimat i ... troche przeraza pozostalych graczy naprawde lamiac ich morale...
Tworzenie "szablonu" nagradzania jest dość ryzykownym posunięciem - o ile same ramy są, moim zdaniem, dobre, to ich fair już śliskie...
OdpowiedzUsuńNp.
Fakt, jeden jest lepszy aktorsko, inny mniej - jeden gra mruka i tak odtwarza rolę, inny wesołym bardem, to co chwile nawija...i ok - to jest fair - jeden i drugi odtwarzają w taki sposób swoje postacie, jak sobie wykreowali. Co innego, jesli mamy Gracza, który ma postać mruka i w ogóle go nie odgrywa. Reaguje tylko na prośby MG, albo odpowiada pytanym - czyli BIERNOŚĆ. Za to nie może zostac nagrodzony, tak myślę. Ale można przerzucić jego brak "talentu aktorskiego" na co innego i podsunąć jakąś nagrodę PD w innej "kategorii", by nie poczuł się gorszy...
Oczywiście, nie każdy jest aktorem, nie mówiąc o byciu dobrym aktorem - co jeśli Gracz jest kompletnym zerem w tej materii? Ma dostać 0?
I tu już mamy dylemat :)
Podobnie może powiedziec o kolejnych ww powodach otrzymywania PD. Myslę, że konsensum miedzy byciem fair, uszczęśliwieniem Graczy i zwykłym funem jest możliwy, jednak będzie na pewno zawierał jakiś tam zgrzyt.