piątek, 4 listopada 2011

Strzelanie bez umiaru

Czy zdarzyło się Wam kiedyś, moi drodzy Mistrzowie Gry, że gracze zapominali o odkreślaniu amunicji, że nie wiedzieliście (ani Wy ani Wasi gracze) ile pocisków pozostało w magazynku? Borykałem się z tym problemem w Cyberpunku, bo o ile łatwo odkreślać bełty z kuszy, czy pamiętać o jej naładowaniu w Fantasy, to trudnością zawsze było panowanie nad amunicją w Cyberpunku. Dopiero podczas grania w Martwe Ziemie, gdzie podział na akcje i pojemność rewolwerów (zdecydowana większość to sześciostrzałowce) niejako wymusza ładowanie pocisków podczas walki, zastosowałem dość może kontrowersyjną, ale sprawdzającą się w działaniu technikę: każdemu z graczy dałem pudełeczko z przegródkami, w których znajdowały się koraliki symbolizujące kule. W ten sposób gracz podaje mi wystrzelone pociski za kazdym razem, kiedy deklaruje strzał. Prosty i niezawodny (prawie) sposób. Posiadam też większe pudełka, do których wrzucam koraliki za każdym razem, kiedy gracze kupują/znajdują kule. To sprawia, że kiedy gracz ładuje broń podaję mu tyle koralików z jego zapasów, ile ładuje (aż do maksymalnej pojemności broni).

Minusem takiej zabawy jest konieczność zaopatrzenia graczy w pudełeczka, przesypywanie koralików i targanie tego wszystkiego.

Niewątpliwym plusem jest przejrzystość tej metody. Nie bez znaczenia jest też fakt, że teraz to gracz kontroluje stan magazynka i dwa razy zastanowi się zanim wystrzeli. Nie ma już walenia gdzie popadnie, bo później się skreśli jakieś pociski. Nie trzeba też przypominać graczowi o pociskach - nie ma pocisku = nie ma wystrzału.

Myślę, że w ten sam sposób można by kontrolować wydatek MANA w systemach uwzględniających ten typ magii. W Cyberpunku pocisków znacznie więcej, ale także do "obrobienia", a rozgrywkę wzbogaca.

3 komentarze:

  1. http://neuroshima.elx.pl/articles.php?id=827

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł :).
    Idąc w stronę realizmu, można by pomysł rozwinąć - np. koraliki dać w pudełku po Tic-Tacach oklejonym nieprzeźroczystą taśmą. Bo jak masz broń w rekach, to w zasadzie nie zawsze masz 100% pewność ile pestek Ci zostało ;). A prawdziwi instruktorzy strzelectwa uczą, żeby nie liczyć ilości wystrzelonych nabojów.
    Oczywiście postać z bardzo dużym doświadczeniem w strzelaniu nie będzie miała takiego problemu - może odstać przeźroczyste pudełko :).

    A link też bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio ćwiczyliśmy system walki stworzony przez kumpla - dark fantasy i tam właśnie zastosował countery, ejdnak nie do naboi, a czegoś zupełnie innego. Ogólnie tego typu zabieg jest przejrzysty (przynajmniej w jego dosć skomplikowanych zasadach). Ja sam się "otworzyłem" na znaczniki - teraz: naboje. Świetny pomysł. jeszcze lepszy z zaklejeniem pudełka - fakt, niech Gracz spamiętuje sam ile ma, a nie widzi, że ma 3 to teraz zaplanuje tak i tak. Niech sobie zapisuje, niech pamięta - jego brożka :)

    OdpowiedzUsuń