wtorek, 2 lipca 2024

Wakacje od RPG

Kiedy drużyna rozjeżdża się na wakacyjne wyjazdy, życie RPGowe zamiera. Moim zdaniem jednak, będąc Mistrzem Gry nie jest zbyt dobrze robić sobie całkowite wakacje od RPG. Ten wydłużony czas między sesjami można bowiem dobrze wykorzystać. Jest potrzebny.

Po pierwsze warto dopiąć to, czego nie udało się dopiąć w ferworze ciągu sesji. Ja nazywam to związaniem końców. Można dopracować te wszystkie urwane historie, przyłożyć się do dopracowania najbliższych lokacji dodając im charakteru, ożywić miasteczka, do których zawitają Gracze dodając bohaterów niezależnych, którzy mają coś do powiedzenia, wątków pobocznych, plotek i folkloru.

Niech gospoda w najbliższej wsi posiada interesującego barmana, z barwną przeszłością. Niech występujący tam muzykanci i komedianci będą ważną i lubianą grupą w tym rejonie, która posiada szczególne umiejętności zgadywania czym zajmuje się dana osoba i układa na bieżąco piosenki o niej. Niech kelnerki mają mroczny sekret o tym, jak to pozbyły się wspólnie natarczywego gościa parę tygodni wcześniej i jego ciało wciąż gnije w beczce na tyłach.

Czas wakacji to także czas pisania scenariusza, opracowywania BNów, opisywania Magicznych Przedmiotów i wrogów, ale także przygotowania rekwizytów - map, żetonów, kart. Z mojego doświadczenia wynika, że każde urozmaicenie na sesji jest mile widziane. W dodatku niektórzy Gracze po prostu lubią bardziej "komputerowe" podejście i osobne karty z opisami cech magicznej broni, zbroi i biżuterii bardzo dobrze działają na ich wyobraźnię i kreatywność.


W jednej z gier przygotowywałem karty (jak do gry karcianej) na których widniał rysunek i opis magicznego przedmiotu. Przygotowanie tych kart wymagało czasu, ale efekt był świetny - Gracze znajdowali magiczne przedmioty, przeglądali karty i przekazywali sobie, dopasowując. W ten sam sposób oglądali także magiczne przedmioty w sklepie.

Wraz z moją stałą grupą mamy ustalony dzień, kiedy gramy. Co tydzień, regularnie. Jednak kiedy sesja jest odwołana, bo ktoś nie może przyjść, staram się poświęcić ten czas na dopracowanie, zrobienie czegoś więcej do gry. Oczywiście poza zwyczajowym przygotowywaniem się do sesji, co czynię w przeddzień. Polecam to podejście, bo pozwala dodatkowo szlifować scenariusza, jednocześnie nie czując przerw w grze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz