wtorek, 11 czerwca 2024

Arsenał MG - Paranoja

Przerażające wydarzenia wymagają rzutu za strach, terror, przerażenie czy poczytalność. Jednak ich efekty często są czysto mechaniczne - nie mają przełożenia na fabularną część gry i ograniczają się do modyfikatora. Jedynie kiedy Gracz pyta "dlaczego mam to dodatkowe minus dwa", Mistrz Gry odpowiada "To dlatego, że nabawiłeś się fobii i boisz się klaunów". Zamiast tego, dużo ciekawszą opcją są efekty, które mają bezpośredni wpływ na odbiór rzeczywistości przez postać niż ograniczają się do suchych liczb.


Jednym z takich efektów jest paranoja. Powiedzmy, że Gracz doświadczył czegoś, co sprawiło, że teraz nieustannie czuje strach. Zamiast oznajmiać to Graczowi i wymagać rzutu, lepiej podawać mu fragmenty informacji w sposób, w jaki odebrałaby to osoba, która faktycznie nieustannie czuje lęk i jest przekonana o tym, że wszędzie czai się niebezpieczeństwo.

- Facet po przeciwnej stronie ulicy wygląda znajomo, chyba już go gdzieś widziałeś.
- Ten mężczyzna idzie za Tobą od dłuższej chwili.
- Coś jest nie tak (świetnie działa na postaci, które mają szósty zmysł lub wykrywanie pułapek).
- Jesteś pewien, że tutaj powinien być wielki dół.
- Kiedyś wejście było z boku.
- Jeszcze wczoraj ten włóczęga był łysy, a teraz ma długie włosy.


Kilka takich wtrąceń i Gracz nie będzie wiedział którym podszeptom ufać, a którym nie. To zadziała o wiele lepiej niż jakiekolwiek modyfikatory i może doprowadzić do ciekawych, niecodziennych sytuacji.

Nawet w RPG możemy sprawić, że postać Gracza (a nie sam Gracz, który bezpiecznie siedzi przy stole), poczuje się zagubiona, wylękniona i wyobcowana. Być może jedynym ratunkiem będzie powiedzenie reszcie drużyny "uważajcie na mnie, chyba coś jest ze mną nie tak". Do tego wystarczy w czasie walki rozpatrzeć jeden atak na członka drużyny (a nie wroga - o skutku informujemy drużynę dopiero po rozpatrzeniu wyniku ciosu), lub w powietrze (jeśli obawiamy się, że delikwent mógłby spowodować zbyt wiele zniszczeń). Teraz cała drużyna będzie cierpiała skutki niemocy jednej postaci (czy nie tak to wygląda w prawdziwym świecie?).


Cóż będzie bardziej filmowego niż Gracze przekrzykujący się "Jones oszalał! Zabierzcie mu broń zanim nas pozabija" lub "Jackson, ocknij się, nikt nas nie atakuje, nie masz już pocisków, puść karabin". Bez modyfikatorów, bez suchych liczb, bez przypominania dkąd się wzięły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz