wtorek, 26 grudnia 2023

Zagadki i Problemy

Zauważyłem (także u siebie) tendencję do specyficznego przygotowywania problemów dla Graczy. Otóż, pisząc dany fragment przygody, zawsze staram się (będę pisał na własnym przykładzie, bo tak jest uczciwiej), by problem miał jakieś rozwiązanie, wyjście z sytuacji. Za każdym razem, gdy tworzę dla Graczy zagadkę, pułapkę i problem, tworzę także rozwiązanie, wyjście i sposób. Po zastanowieniu stwierdzam, że to (przeważnie) źle!

Złym podejściem jest obmyślenie rozwiązania, na które muszą wpaść Gracze (chyba, że jest to typowa zagadka, puzzle, kod mający pojedyncze rozwiązanie - wtedy wystarczy, by nie było za trudne). Gracze bardzo często szukają rozwiązania gdzieś indziej, ignorując wskazówki, chyba że są one oczywiste. A oczywiste wskazówki są przeważnie zbyt oczywiste i sprawiają, że Gracze po prostu idą po sznurku. Jeśli robimy takie zagadki, to lepiej nie robić ich wcale!


O wiele lepszym podejściem jest stwarzanie problemów otwartych i wiedza, które z rozwiązań wiodą w ślepy zaułek. Niech Gracze sami wymyślą sposób, który zadziała. Pobudza to kreatywność, sprawia że Gracze mają poczucie otwartego świata (serio!), jest bardziej w duchu gier fabularnych i daje o wiele więcej przyjemności Mistrzowi Gry, który (czasem przez kilka godzin) może być widzem i obserwować skomplikowane plany tworzone przez drużynę. To o wiele ciekawsze dla obu stron.

Zamiast więc tworzyć rozwiązania dla przedstawianych problemów, lepiej być elastycznym, otworzyć się na pomysły Graczy i na bieżąco je oceniać. Wcielam to od jakiegoś czasu i Gry stały się atrakcyjniejsze, bardziej wymyślne i kreatywne. Jest jeszcze więcej śmiechu i swobody i wszyscy bawią się świetnie. A to, że czasem Gracze popsują mi plany coraz bardziej mi się podoba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz