piątek, 24 stycznia 2014

Niespodziewany Semi-Losowy Pech

Czas jakiś temu, próbując wprowadzić jakieś dodatkowe urozmaicenie do sesji, coś co byłoby elementem losowym, na który w jakiś sposób i MG i Gracze mogli by mieć wpływ wpadłem na szatański pomysł. Na początku sesji, na środku stołu ustawiłem pionowo klocek domina, informując jednocześnie graczy, żeby postarali się go nie przewrócić, bo coś niespodziewanego może się wydarzyć. Gracze bardzo uważali i przez całą sesję klocek został ochroniony. Gdy usiedliśmy do stołu podczas następnej sesji, klocek już tam stał. Mniej więcej w połowie sesji, jeden z graczy potrącił klocek podczas zapisywania czegoś na karcie. Było to w chwili, gdy grzebał w plecaku gdzieś na górskim szlaku. Wraz z klockiem domina, w dół posypała się zawartość plecaka. Większość znaleźli, ale zajęło im to sporo czasu.

Na następnej sesji znów ustawiłem na stole domino. Tym razem jednak, już podczas pierwszych scen, rzucając kostkami sam strąciłem go ze stołu. Okazało się, że frajer, który napadł na bohaterów zapomniał nabić broń. Ciche "klik" oznajmiło wszystkim jak bardzo się mylił.

Trzecie (i ostatnie jak dotąd) zastosowanie domina miało miejsce kilka sesji później. Gracze byli osaczeni, nie mięli żadnych szans i właśnie żegnali się z życiem, gdy jeden z nich sięgnął przez stół i celowo przewrócił domino. Zastanawiałem się co zrobić, bo przecież pech dotyczył graczy. Jednocześnie gorzej już być nie mogło, a gracz chwytał się ostatniej deski ratunku. Kopalnia w której stali zaczęła dosłownie walić im się na głowy. Rzuty wykonywali wszyscy. Drużyna zdała, ale niektórzy z przeciwników polegli, wyrównując szanse i otwierając drogę ucieczki. Pomysłowość graczy została nagrodzona, chociaż długo leczyli się ze złamań i siniaków spowodowanych przez osuwisko.

Polecam włączanie do sesji różnych, nawet dziwnych nie mających nic wspólnego z zasadami gry pomysłów. Gracze to lubią, MG mogą w końcu zostać zaskoczeni wypadkiem losowym - wszyscy wygrywają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz