Dzisiaj temat oczywisty. Na czym najlepiej zakończyć sesję? Oczywiście na noclegu. Gracze idą spać, kończymy sesję i już. Bez problemu. To jest oczywistość i zapewne każdy MG tak robi. Inną opcją jest wyżyłowanie czasu i... konieczność zakończenia. Kilka razy miałem sytuację przedłużającej się sceny walki. Nie mówie o pojedynkach, tylko o walkach z prawdziwego zdarzenia, bitwach. Grywamy w srodku tygodnia, więc 23-cia jest godziną, kiedy grać skończyć trzeba, a przynajmniej wypada. Co więc zrobić, gdy jesteśmy w samym środku wielogodzinnej walki - skracać nie należy. Trzeba więc sprowokować przerwanie walki. To jest właśnie druga możliwość. Jak się do tego zabrać, żeby miało rację bytu?
Sposobów jest kilka - po pierwsze można sprowokować jakąś naradę wojenną. Kończymy wtedy sesję a gracze mają czas do następnej sesji dokończyć naradę i streścić ją przed sesją MG. Gracze zadowoleni, bo mają czas na czynność, na którą przeważnie czasu na sesji nie ma, a MG zadowolony, bo gracze będą działać w przemyślany sposób.
Po drugie idealnym momentem jest, kiedy któryś z Bohaterów odniesie poważną ranę. Niech się pomartwi.
Trzeci sposób polega na zastosowaniu bullet time - przerywamy w dowolnym momencie, kiedy kule/strzały są w locie opisując wszystko w zwolnionym tempie w stylu "Widzisz rozbłysk lufy sierżanta i niemal dostrzegasz jak pocisk pokonuje swoją śmiercionośna ścieżkę. Czas zdaje się zwalniać a ołowiana kula rozcina powietrze i zdaje się zawisać tuż przed Twoją piersią. Nie słyszysz nic poza powolnym biciem swojego serca, widzisz tylko wylot lufy, wyszczerzoną twarz sierżanta i śmiercionośną kulę unoszącą się tuż przed tobą. Zamykasz oczy i desperacko rzucasz się w bok... Czy pocisk sięgnie celu?".
Oczywiście to nie są jedyne sytuacje, w których trzeba przerwać sesję. Zdarza się, że gracze baaaardzoooo dłuuuugoooo rozgrywają jakieś wydarzenie i trzeba zakończyć sesję. Szukamy wtedy jakiejś wymówki i kończymy. Ja w takich wypadkach próbuje jakoś graczom wynagrodzić następna sesję. Jeśli przez pół sesji gracze wędrują po sklepikach w poszukiwaniu kapelusza, wznawiam taką przerwaną sesję przedstawiając graczowi wybór kapeluszy (wyszukanych w sieci i wydrukowanych, narysowanych itp), zeby miał poczucie, że mimo przerwania mu tej czynności zrobiłem coś, by wspomóc jego działania. Żeby wiedział, że wiem na czym przerwaliśmy i dlaczego. Pamiętajcie, że działania MG, dla graczy zawsze muszą wyglądać na przemyślane.
Wszystko, byle tylko nie kończyć, bo czas się skończył. Rozpoczęcie i zakończenie może być szansą dla MG - możesz wtedy zaimprowizować coś, co wzbogaci grę. W westernie miło jest czasem skończyć sesję, kiedy gracze odjeżdzają w kierunku zachodzącego słońca - przyjemny klimat. Rytuał "W poprzednim odcinku" na początku sesji też jest dobry - pozwala wczuć się w klimat i przypomina graczom na czym stoją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz